Menu
City Break / Hiszpania

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda uważana jest za najładniejsze i najbardziej malownicze miasteczko w Andaluzji. Wysokie i strome wzgórza ozdobione są białymi domkami, a ze słynnego mostu możemy spojrzeć na wąwóz i podziwiać to, co Ronda ma najlepszego do zaoferowania.

Ronde miałam okazję odwiedzić dwa razy. Przy kolejnej wizycie może już nie było „efektu wow”, ale podobał mi się powrót do miasteczka, które odwiedziłam podczas mojego Erasmusa. Za pierwszym razem po Rondzie podróżowałam tylko w swoim towarzystwie. Jako, że sama byłam sterem, żeglarzem i okrętem po tych trzech latach byłam w stanie trafić do każdego zakątka, który odwiedziłam dawno temu. Nie sądziłam, że kiedyś tu wrócę, ale myślę że będąc w Andaluzji zawsze warto zajrzeć do Rondy. Ciężko o takie spektakularne krajobrazy w miasteczkach.

Zanim trafiłam do centrum miasta, musiałam się zderzyć z nieturystyczną częścią Rondy, która w żaden sposób nie jest zachwycająca. Okolice są paskudne, obskurne, a i niektórzy ludzie pozostawiają wiele do życzenia. Zdecydowanie ta część miasta nie przypomina Rondy z kolorowych pocztówek. Dopiero w sercu miasta Ronda pokazała swoje andaluzyjskie i urocze oblicze. Takiego kontrastu między centrum, a „obrzeżami” dawno nie widziałam.

Co zobaczyć w Rondzie?

1-2 dni spokojnie wystarczą, aby zobaczyć najważniejsze zabytki w Rondzie i jeszcze nacieszyć się życiem nocnym.

El Tajo i Puente Nuevo

Widok na wąwóz El Tajo (głęboki na 160 metrów, szeroki na 100 metrów) z XVIII – wiecznego Mostu Puente Nuevo jest niezapomniany. Pomyślałam, że nawet jeżeli pozostała część miasta mnie rozczaruje, to i tak będę zadowolona z wyjazdu. Kiedyś Puente Nuevo służył jako więzienie, dziś jest wizytówką miasta, która łączy dwie dzielnice Rondy – część mauretańską (La Ciudad) i chrześcijańską (El Mercadillo).

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Poza tym jest zwykłym, użytkowym mostem, ale bardzo urokliwym. Z tego miejsca pochodzą moje ulubione kadry z Rondy. Jako ciekawostkę warto wiedzieć, że twórca po zakończeniu budowy mostu, rzucił się w przepaść, aby już nigdy nie próbować stworzyć nic lepszego.

Potrzebujesz pomocy w organizacji wakacji w Hiszpanii?:) Kliknij w poniższe zdjęcie 🙂

Casa don Bosco

Most możemy podziwiać także z innej perspektywy. To miejsce zdecydowanie jest moim numerem jeden w Rondzie. Punkt widokowy Casa don Bosco ukazuje nam Puente Nuevo w całej okazałości.

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Almeda del Tajo i Mirador de Ronda

Park Almeda del Tajo kończy się na skraju urwiska, skąd możemy podziwiać widok na białe domki zawieszone nad przepaścią oraz tereny zielone gdzieś w oddali. Zdecydowanie to jeden z ładniejszych punktów widokowych jakie widziałam. Sam park jest prześliczny i daje schronienie podczas upalnych dni w Rondzie.

Plaza de toros

Tuż przy parku znajduje się Plaza de Toros, czyli miejsce gdzie odbywa się corrida. Tym razem arenę i muzeum zwiedziliśmy od środka (wstęp: 8 euro). Plac jest jednym z najstarszych i najbardziej doskonałym polem walki na terenie Hiszpanii. To właśnie tutaj powstały zasady corridy, które obowiązują do dziś. Rozsławił je torreador Pedro Romero.
Wielkim fanem corridy był Ernest Hemingway, który do dziś ma na arenie krzesło ze swoim imieniem. Corrida przejawiała się w wielu książkach (np. „Komu bije dzwon”), jako że był wielkim miłośnikiem tego widowiska.

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Arena może pomieścić nawet 5 tysięcy widzów. Cały czas odbywają się tutaj walki, ale ze względu na wiek i rangę, tylko dwa razy do roku można oglądania to widowisko. Swoje dość dosadne zdanie o corridzie wyraziłam w tym wpisie.

Palacio de Mondragon

Pałac składa się z kilka patio oraz wodnych ogrodów, skąd rozciera się widok na białe domki i przepaść. Całość ozdobiona jest sztukaterią w stylu mozarabskim. Zajrzeć możemy również do Muzeum Historycznego. Wstęp: około 3 euro.

Według legendy pałac był siedzibą władców królestwa muzułmańskiego – Taifa de Ronda.

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Plaza Duquesa de Parcent i Ratusz

W centrum dzielnicy La Ciudad znajduje się chyba najbardziej magiczny plac w Rondzie – Plaza Duquesa de Parcent. W czasach arabskich znajdowała się tu Medina (wraz z meczetem i targiem), czyli najważniejsza część miasta. Tutaj w cieniu bujnych drzew i przy leniwym dźwięku fontanny można na chwilę odpocząć. Warto zwrócić uwagę na dawny, mauretański pałac i kościół Santa María la Mayor.

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Baños árabes, czyli Łaźnie Arabskie

W Rondzie warto zwiedzić łaźnie parowe, czyli baños árabes. Tym bardziej, że zachowane są w bardzo dobrym stanie. Kompleks powstał w XIII wieku i ze względu na jego rozmiar był najważniejszym z miejskich łaźni. Budynek został podzielony na trzy pomieszczenia z ciepłą, gorącą i zimną wodą. Zobaczyć możemy jeszcze pozostałości po szatniach. Teraz żałuję, że zwiedziłam je tylko z zewnątrz.

Most Arabski

W okolicach łaźni znajduje się Most Arabski, który był wielokrotnie przebudowywany i remontowany. Mimo powodzi i innych zniszczeń widoczne są na nim oryginalne elementy z czasów arabskich. Bardzo kameralne miejsca, z daleka od tłumów.

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Ronda – miasto zawieszone na skałach

Carretera Spinel

To właśnie tutaj znajduje się najwięcej knajp i restauracji. O każdej porze dnia ta część Rondy tętni życiem. Polecam w szczególności zajrzeć do baru „Lechugita”. W tym miejscu kupicie kanapeczki za 0,80-1 euro oraz wino za około 2,50 euro. Nie zraźcie się po wejściu – lokal pęka w szwach od ludzi, ale to znak, że jest to bar w którym warto się zatrzymać. Przebywają tutaj głównie lokalsi 😉

Dzielnica San Francisco

Na końcu Starego Miasta znajduje się Puerta de Almocabar, czyli najbardziej zabezpieczona brama miasta. Tuż za nią mieści się dzielnica o nazwie San Francisco. Tutaj jest już spokojniej, ponieważ niewielu turystów dociera w te strony.

Kiedy po raz pierwszy jechałam do Rondy pociągiem, przejeżdżałam przez stację El Chorro. To właśnie tutaj znajduje się niegdyś jeden z najbardziej niebezpiecznych pieszych szlaków. Od tamtego czasu marzyłam, aby przejść szlak Caminito del Rey. Po trzech latach udało się. Obecnie trasa jest po remoncie i straciła rangę „niebezpiecznej drogi”. Dziś każdy, bez problemu może przejść Drogę Króla i podziwiać niesamowite widoki.

Artykuł powstał we współpracy z polską wypożyczalnią samochodów Malaga U Drive.

W Rondzie nocowaliśmy w obiekcie Pension Ronda Sol. Nie był może najładniejszy, ale przynajmniej znajdował się w samym centrum.