Menu
Hiszpania / Madryt / Opuszczone miejsca

Seseña – osiedle które miało straszyć pustką

Kiedyś oglądaliśmy odcinek Top Gear, gdzie prowadzący przejeżdżali przez Hiszpanię, a dokładnie przez opuszczone osiedle. Będąc w Hiszpanii na Złombolu  zapomnieliśmy zawitać do tego miejsca. Teraz kiedy byłam na Erasmusie i znudziło nam się po raz czwarty zwiedzanie Madrytu przypomnieliśmy sobie o tym projekcie. Ryzyko było, bo odcinek był z przed dwóch lat. Ale mimo wszystko Michał sprawdził co i jak i okazało się, że mamy szczęście. Opuszczone osiedle z tego odcinka Top Gear znajduje się pod Madrytem i nawet możemy tam dojechać kolejką.  Prawie jak przeznaczenie:)

Z dnia na dzień zaplanowaliśmy, to co konieczne i w niedziele z rana wyruszyliśmy kolejką na stację Ciempozuelo. Swoją drogę ciekawe i dobre do życia miasteczko z dobrą komunikacją z Madrytem. Stamtąd jeździły autobusy do Seseñy – tak nazywała się ta miejscowość z opuszczonym osiedlem, ale akurat w niedzielę nie były dostępne. Nie był to żaden problem dla nas, bo i tak wcześniej mieliśmy w planie, że te 12-14 kilometry przejdziemy pieszo. Zatem zaopatrzyliśmy się w prowiant, olejek do opalania i coś na głowę i ruszyliśmy w drogę w 30-stopniowym upale.

Projektowanie podróży do Hiszpanii

DSC_9528

DSC_9547

DSC_9541

DSC_9542

DSC_9543

Minęliśmy także słynny wizerunek byka, która znajduje się przy nie jednej drodze w Hiszpanii.

DSC_9544

DSC_9545

DSC_9548

Były momenty kiedy myśleliśmy, że możliwa droga do przejścia się skończyła, ale za każdym razem udało nam się znaleźć wyjście i szliśmy dalej.

DSC_9549

DSC_9552

DSC_9553

DSC_9559

Czuliśmy się jakbyśmy szli przez pustynię – ze względu na krajobrazy i temperaturą. Tak czy inaczej najważniejsza była przygoda i to, że w końcu odwiedziliśmy jakieś nieprzewodnikowe miejsce. Mam wrażenie, że do najciekawszych miejsc nie dojedzie się pociągiem czy autobusem tylko własnym środkiem transportu lub pieszo. Znalazłam nie mało miejsc w Hiszpanii do których sama nie dotrę, a są o wiele bardziej warte uwagi, niż te które polecane. Chciałabym kiedyś wrócić tam samochodem i objechać wszystkie miejsca, gdzie króluje natura, opuszczone miejsca oraz tereny do których dociera garstka osób. Tak czy inaczej tym razem udało się zrealizować coś nietypowego:)

DSC_9561

DSC_9576

DSC_9583

Pierwszy i pewnie ostatni raz przekroczyłam pieszo granicę Comunidad de Madrid i Castilla la Mancha. Seseña znajduje się w innym regionie, niż Madryt, ale nadal blisko.

Czas leciał szybko i niespodziewanie w oddali wyłoniło się osiedle do którego zmierzaliśmy. Patrząc po okolicach nie wiemy o czym oni myśleli budując to osiedle w takim odludnionym miejscu.

DSC_9571

DSC_9595

Będąc coraz bliżej bloków zobaczyliśmy nie małe ogrodzenie i już myśleliśmy, że wszystko na darmo, chociaż to było do przewidzenia, że takie miejsce nie zostanie pozostawione samo sobie.

DSC_9582

DSC_9586

DSC_9592

Na szczęście znalazło się nieoficjalne przejście, więc wycieczka była uratowana. Trafiliśmy także na ogłoszenia – ktoś chce wynająć mieszkanie, zaproponować pomoc w sprzątaniu czy inne usługi. Wyglądało na to, że jesteśmy w dobrym miejscu. Początkowo wszystko wyglądało intrygująco i może trochę przerażająco. Potem wszystko się zmieniło. Weszliśmy na osiedle i idąc w stronę bloków zaczęliśmy dostrzegać samochody, które wjeżdżały na osiedle. Pomyśleliśmy, że bez przesady, po 2 latach mimo wszystko może już ktoś tu zamieszkał. Potem było ich więcej i więcej. Gołym okiem dało się zauważyć, że to osiedle zdecydowanie jest zamieszkałe i kryzys tu nie zawitał.

DSC_9601

DSC_9613

DSC_9622

No dobra, może nie do końca wszystko jest zamieszkałe. Nie mało było napisów „do wynajęcia”. Tak samo natknęliśmy się na budynki, które były całkowicie puste, ale niestety z ochroniarzem, więc podziwialiśmy tylko z zewnątrz. Samo osiedle jest potężne i jak na tę skale mało ludzi spotkaliśmy na swojej drodze.

DSC_9629

DSC_9634

DSC_9628

DSC_9626

Ochroniarz nie chętnie chciał nam udzielić informacji dlaczego w powyższym budynku nikt nie mieszka. Wspomniał tylko, że jest problem z bankiem. Jednak kryzys zawitał i tam. Natknęliśmy się także na fundamenty niepowstałego budynku i na niedokończony parking w oddali.

DSC_9637

Aż takich pustek nie było, także w barze kontynuowaliśmy alkoturystykę po długiej drodze. Jakakolwiek ilość ludzi nas rozczarowywała, bo oznaczało to, że nie ma takich pustek jak oczekiwaliśmy.

1

Reszta osiedla była całkiem dobrze zagospodarowana.

DSC_9621

DSC_9620

DSC_9619

Wracaliśmy (autobusem, bo okazało się, że jednak coś jeździ na nasze szczęście) lekko zawiedzeni, że to miejsce nie było tym czego oczekiwaliśmy. W końcu przez 2 lata wszystko się mogło zmienić. Na pewno było warto przejść tyle kilometrów i sprawdzić co to za teren. Chyba jako jedyni chodziliśmy po osiedlu robiąc zdjęcia;)

DSC_9648

Po powrocie do domu ponownie obejrzeliśmy odcinek Top Gear’a z Hiszpanii, także nasz dzień był bardzo spójny. Okazało się, że w Seseñi faktycznie byli, ale tylko tam spali w opuszczonej willi. Weszli do niej bez problemu, więc pewnie odcinek był wyreżyserowany, bo nie sądzę, że te domy mimo pustki są otwarte. Z kolei to słynne, opuszczone osiedle znajduje się pod Madrytem, ale w Guadalajarze, a nie Seseñi. Trochę smuteczek, że informacje w internecie źle nas pokierowały. My i tak uważamy, że miejsce do którego trafiliśmy, choć trochę było opustoszałe. Szkoda, że nie całkowicie.

DSC_9638

Inne opuszczone miejsca w Hiszpanii:

  • opuszczone lotnisko w Ciudad Real – znajduje się kilka minut od Toledo, czyli jest blisko także Madrytu. Niestety z powodu kryzysu lotnisko zostało zamknięte i wystawione na sprzedaż. Patrząc po zdjęciach nie można ot tak sobie wejść na jego teren, ale warto poszukać nieoficjalnego wejścia.
  • Belchite – miasteczko położone 40 km od Zaragozy. Znajdują się tam ruiny miasta zniszczonego podczas wojny domowej. Kręcono tam filmy „Labirynt fauna” i „Przygody barona Munchausena”.

Jeżeli znacie inne opuszczone miejsca w Hiszpanii lub Polsce to chętnie się o nich dowiem. Czekam na propozycje;)

DSC_9650