Menu
Opuszczone miejsca / Włochy

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Procidę chciałyśmy odwiedzić głównie ze względu na kolorowe domki. Nie spodziewałam się, że na wyspie czeka jeszcze na nas jedna atrakcja. Opuszczone więzienie zobaczyłyśmy przypadkowo. Mimo że, było zamknięte na cztery spusty,  znalazło się jedno wejście. Schyliłyśmy się i przeszłyśmy pod bramką. Tym sposobem poza kolorowymi domkami w gratisie dostałyśmy jeszcze kawał opuszczonej rudery.

Warto wspomnieć, że Procida to niewielka wysepka położona na Morzu Tyrreńskim i jedna z czterech wysp Flegrejskich we Włoszech. Zdecydowanie bardziej kameralna niż słynna Capri. Warto obrać Neapol jako bazę wypadową i poza Procidą odwiedzić również Pompeje czy Wezuwiusza.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Forteca została zbudowana w 1563 roku, później stała się Pałacem Królewskim Burbonów, a następnie przekształcili ją w szkołę wojskową. Dopiero w 1830 roku miejsce stało się więzieniem dla Burbonów. W 1988 roku budynek opuścił ostatni sprawca. Powodem były niewystarczające warunki sanitarne oraz nadwyżki więźniów. Nie było gdzie przetrzymywać ponad 500 skazanych.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

 

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Kiedy w całej Europie panowała kara śmieci, więzienie Burbonów opierało swoje działania na edukacji. Wkładali oni mnóstwo pracy i zaangażowania, aby aresztowanych ponownie było można bezpiecznie wprowadzić do społeczeństwa. Podczas resocjalizacji więźniowie zajmowali się rolnictwem i działalnością włókienniczą. Produkty były sprzedawane na rzecz społeczeństwa Procidy. Raz w tygodniu, w środy odbywał się targ.

Więzienie było podzielone na pięć sekcji. W pierwszej części znajdują się cele, gdzie przebywał tylko jeden więzień. Dalej możemy zobaczyć cele, gdzie mieszkało nawet 40 skazanych w jednym pomieszczeniu. W poszczególnych pokojach znajdowały się zewnętrzne drzwi z wizjerem przeznaczonym do kontroli nocnych.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Kiedyś można było zwiedzić pomieszczenie ze stołem operacyjnym, na którym był operowany generał Rodolfo Graziani, szef sztabu armii włoskiej. Od 1945 do 1950 roku więzienie miało wśród swoich więźniów kilku faszystowskich hierarchów, w tym Teruzzi, Iunio Valerio Borghese, Acerbo, Cassinelli, którzy zostali następnie zwolnieni z ułaskawieniem Togliatti. Kiedy przywieźli Graziani na Procidę, zgasili wszystkie światła na wyspie i zmusili go do wspinania się w ciemnościach z obawy przed możliwymi atakami. Tutaj operowano go z powodu ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

W kolejnej części znajdują się komórki, w których więzień był zamknięty przez kilka dni, proporcjonalnie do kary, którą miał odbyć. Było tam ciasno i ciemno, jedynie na drzwiach wejściowych było światło. Więźniowie najczęściej pozostawali w kaftanie bezpieczeństwa, aby nie zranić się nawzajem.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Wiem, że to miejsce kiedyś można było zwiedzać z przewodnikiem. Teraz jest zamknięte na cztery spusty. Nam udało się zobaczyć pawilon strażników, dziedziniec, koszary strażników, cele, budynek weteranów. W piwnicach znajdowały się cele izolacyjne dla więźniów politycznych i morderców, które nigdy nie były udostępnione dla zwiedzających. W niektórych pomieszczeniach widziałyśmy porozrzucane dokumenty. Warto było pójść kawałek dalej i wejść głębiej, do cel. O wiele bardziej lubię opuszczone miejsca, które nie są całkowicie opustoszałe, tylko w środku znajdują się eksponaty. Tak było w tym przypadku.

W ciągu kilku lat na terenie opuszczonego więzienia ma powstać kompleks turystyczny i kulturalny.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Terra Murata

Wyspę zwiedzałyśmy bez konkretnego planu. Po prostu szłyśmy przed siebie, a większość zabytków i tak była zamknięta. Uroki zwiedzania po sezonie. Pewnie latem wysepka byłaby bardziej kolorowa za sprawą słońca, ale i tak było warto zobaczyć te pastelowe domki i przede wszystkim opuszczone więzienie.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Terra Murata – to właśnie z tego miejsca rozciera się najładniejsza panorama na kolorowe domki w Marina Corricella. Port zobaczyłyśmy również z bliska. Bardzo malownicze i przyjemne miejsce. Kiedyś Marina della Corricella była najstarszą wioską rybacką. Do dziś możemy tam spotkać pracujących rybaków.

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Warto przespacerować się także ulicą Principe Umberto, która prowadzi na drugą stronę wyspy. Miałyśmy szczęście, że byłyśmy tu po sezonie i nie było żywej duszy w okolicy. Do woli mogłyśmy fotografować bezpańskie koty, wystawione pranie za oknem, kolorowe budynki, czy pozostałości po zabytkach. Szczegółowy plan zwiedzania Procidy możecie znaleźć na blogu Natalii. Tym razem nie miałyśmy w planie dokładnego eksplorowania wyspy pod kątem atrakcji turystycznych 😉

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida

Opuszczone więzienie na kolorowej wyspie Procida