W Kostaryce spędziliśmy 16 bardzo intensywnych dni. Spacerowaliśmy po dżungli nocą, podziwialiśmy zwierzęta w ich naturalnym środowisku, byliśmy na plantacji kawy, oglądaliśmy wulkany i spaliśmy „na dziko” gdzieś pośrodku niczego. Przygotowałam praktyczny wpis o tym, jak na własną rękę zwiedzić…