Z Nowego Jorku wróciłam pół roku temu, zatem czas spisać swoje pierwsze wrażenia, zanim znikną gdzieś w zakamarkach pamięci. W NY spędziłam tylko 5 dni i uważam, że tylko liznęłam to miasto. Już poluje na bilety, aby jeszcze bardziej rozgryźć…
Z Nowego Jorku wróciłam pół roku temu, zatem czas spisać swoje pierwsze wrażenia, zanim znikną gdzieś w zakamarkach pamięci. W NY spędziłam tylko 5 dni i uważam, że tylko liznęłam to miasto. Już poluje na bilety, aby jeszcze bardziej rozgryźć…