Roswell jest trochę kiczowate. Kiedy tylko wjechaliśmy do miasta, zostaliśmy zbombardowani wizerunkiem kosmitów. Murale z kosmitami, sklepy z zabawkami na plażę z kosmitami, nawet napisy na ścianach dotyczyły UFO. A w cukierniach można było zakupić ciastko w postaci kosmity. Pokręciliśmy…