Nasz ostatni pobyt w Londynie był dość krótki. Mieliśmy tylko 48 godzin na zobaczenie kolejnych miejsc. Jadąc z lotniska zwróciliśmy uwagę na dzielnicę, którą mijaliśmy po drodze. Tłumy (w końcu był długo wyczekiwany piąteczek), artystyczne jednostki, bary zwracające uwagę i…