Kiedy tylko zobaczyłam sesję zdjęciową w opuszczonej gazowni na Woli wiedziałam, że prędzej czy później muszę odwiedzić to miejsce. W końcu udało się. W przedświąteczną niedzielę wsiedliśmy w samochód i ruszyliśmy w kierunku Woli. Okazało się, że zaparkowaliśmy po przeciwnej…