Harlem leży w północnej części Manhattanu w Nowym Jorku, tuż przy Central Parku. Jest to historyczna, polityczna, religijna i kulturalna dzielnica „czarnej Ameryki”. Przez większość XIX wieku Harlem był elegancką dzielnicą, w której zamożni nowojorczycy budowali swoje rezydencje. Większość populacji w tym miejscu jest czarnoskóra, więc istnieje szansa, że będziecie nielicznymi „białymi” w okolicy.
Koniec lat 20′ XX wieku przypadł na rozkwit „czarnej kultury”. To był czas produkcji artystycznych wyrobów, muzyki, sztuki i literatury. Niestety czarnoskórzy byli często wykluczani z oglądania tego, co ich artyści stworzyli. Po II wojnie światowej przyszedł kryzys, a utrata zatrudnienia przyczyniła się do wzrostu wskaźników przestępczości.
Obecnie Harlem jest jedną z najczęściej odwiedzanych dzielnic w Nowym Jorku. Przestępczość nie jest już tak wysoka, ale ja w niektórych miejscach nie czułam się komfortowo. Ponadto zabytkowe kamienice są odbudowywane, powstają luksusowe apartamenty, hotele z bonusami w kasynach, restauracje i galerie sztuki, więc dzielnica przeżywa w pewien sposób odrodzenie. Wiedzieliście, że na Harlemie można zobaczyć ponad 400 kościołów z przepiękną architekturą?
Chór gospel
Najciekawszym doświadczeniem na Harlemie i w całym Nowym Jorku było posłuchanie chóru gospel. W niedzielę praktycznie w każdym kościele można usłyszeć śpiew chóru gospel. To właśnie tutaj bije serce czarnego Nowego Jorku.
Najpopularniejszym kościołem na Harlemie jest Abyssinian Baptist Church, który słynie z najlepszego chóru. 45 minut przed mszą nie było już wolnych miejsc dla turystów. Każda parafia ustala ile „gapiów” może wejść na nabożeństwo i gdzie mają usiąść, aby nie przeszkadzać w modlitwie. Ważne info: turyści mogą uczestniczyć tylko we mszy o 11:00 w niedzielę.
Szybciutko udałam się do Salem United Methodist Church, gdzie znalazło się dla mnie miejsce. Usiadłam w przy wejściu w ławce dla białasów-turystów. W trakcie mszy nie można wchodzić, wychodzić i robić zdjęć. Z jednej strony wierni nie mieli nic przeciwko naszej obecności, ale z drugiej czułam, że niektórym nie podoba się, że turyści traktują kościół i chór gospel jako atrakcję turystyczną. Jak najbardziej to rozumiem.
Mimo to śpiew chóru gospel, obserwowanie uśmiechniętych ludzi i ich radości, z jaką się modlą było najlepszym doświadczeniem w trakcie mojej podróży. Widać, że tam wierni się znają i tworzą jedną wspólnotę. Śpiewają z chórem, klaszczą, wznoszą ręce, krzyczą i naprawdę się cieszą. Kaznodzieja co chwilę podkreślał, że Bóg wszystkich kocha, a wierni jeszcze głośniej śpiewali i klaskali.
International House of Pancake
Jak to w polskiej rodzinie, po mszy czas na obiad. Udałam się szybciutko do słynnego International House of Pancake. Kolejki były prawie tak długie, jak do Manekina w Warszawie. Widać nie tylko ja chciałam zjeść te słynne naleśniki. Nagrodą za czekanie była sterta puszystych pancake z brzoskwiniami. Wszystko fajnie, ale 12$ za niewielką porcję, to trochę przesada.
Hamilton Heights
Hamilton Heights to historyczna dzielnica, która rozciąga się od 135 do 155 ulicy. Kamienice z brownstone (piaskowiec o czerwono- brązowej barwie) nie należą do najtańszych – zwykle cena za apartament wynosi kilka milionów. Będą one stale rosnąć, ponieważ w kamieniołomach skończyło się już złoże tego kamienia. Kamienice z brownstone budowane są w różnych stylach jak np. Beaux Arts, Seattle, holenderski oraz w bogatej palecie kolorów.
The City College of New York
Warto też zobaczyć The City College of New York (CCNY) – pierwszy college założony w USA. Może i do środka nie można wejść, ale budynek z zewnątrz wygląda jak zamek. Sama okolica też jest przyjemna i spokojna.
Piąta Aleja Harlemu i Apollo Theatre
W końcu dochodzimy do serca Harlemu, czyli 125 ulicy, którą nazywa się „Piątą Aleją Harlemu”. Tutaj znajduje się słynny Apollo Theatre, który zyskał sławę dzięki organizacji Nocy Amatorów. Do tej pory, co tydzień w środę na scenie występują mało znani, ale dobrze rokujący artyści. Klub został otwarty w 1934 roku, ale do 1934 roku był dostępny tylko dla białych. Kiedyś występowali tu wszyscy znany czarnoskórzy muzycy. W tym miejscu rozpoczynali karierę tacy artyści jak np. Miles Davis, James Brown, Dionne Warwick i inni. Na scenie Apollo Theatre występował również Michael Jackson, a po jego śmierci fani przynosili kwiaty i znicze pod wejście teatru.
Jak wygląda 125 ulica?
Sama 125 ulica wygląda hmmmm…bardzo biednie. Jest tu brudno, na każdym kroku walają się śmieci, unosi się kurz, a najczęściej można spotkać ludzi pod wpływem narkotyków. Na ulicy kwitnie handel wszystkim – kadzidełkami, ubraniami, perfumami. Absolutny misz masz. Niespecjalnie czułam się tam bezpiecznie i chciałam szybko wyjść z tej brudnej i nieciekawej okolicy.
Powinnam od razu stąd pójść, ale stwierdziłam, że zobaczę jeszcze Harlem Market. W końcu to tylko 15 min na piechotę. Miałam wrażenie, że im dalej się zagłębiałam w tę dzielnicę, tym wyglądała ona gorzej. Market szybko obeszłam. Faktycznie jest tam bardzo kolorowo za sprawną afrykańskich wyrobów – ubrań, masek, bębnów, przypraw. Kiedy sprzedawczyni nawrzeszczała na mnie, że mam nie robić zdjęć, pomyślałam, że czas się zbierać.
Może i okolice kościoła, uniwersytetu i domów z brownstone faktycznie były ciekawe i bezpieczne, to ulica 125 i południe Harlemu moim zdaniem niekoniecznie. Oczywiście to tylko moje zdanie i pogląd na tę sytuację.
Murale na Harlemie
Harlem to także ogromna ilość kolorowych murali z przesłaniem. Odpuściłam sobie Hall of Fame, czyli słynne podwórko szkolne z grafitti. Mimo to na każdym kroku na ścianach znajdowały się jakieś malunki – wystarczy tylko się rozglądać, ponieważ sztuka uliczna na Harlemie jest na wyciągnięcie ręki.
Inne atrakcje w dzielnicy Harlem:
Uniwersytet Columbia – jedna z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie,
The Cathedral Church of St. John the Divine – jeden z największych kościołów na świecie,
Studio Museum – centrum twórczości czarnoskórych.
Będąc w Nowym Jorku, macie plan odwiedzić Harlem? A może macie do polecenia inne miejsca w tej dzielnicy, które warto odwiedzić?
Przydatne linki - rezerwacje w Nowym Jorku
- Skyscanner - wyszukiwarka lotów, na której najłatwiej znaleźć dogodnie połączenia. Jedna trasa może obejmować kilka różnych linii, co jest pomocne przy planowaniu podróży z Polski.
- Skyscanner - posiada również możliwość rezerwacji hoteli.
- Airbnb to tańsza alternatywa dla hoteli, z której często korzystamy. Znajdziecie tam apartamenty z kuchnią, co sprawdza się przy dłuższych wyjazdach.
- Rentalcars.com - znajdziecie tam szeroką ofertę, wszystkich większych i lokalnych wypożyczalni samochodów. Do tego zwykle jest tańsza niż rezerwacja bezpośrednio.
- Wakacje.pl - dobre miejsce, jeżeli szukasz ofert z biur podróży lub hoteli z pobytem all inclusive.